[Trzeci tydzień nauki mijał uczniom w powolnym rytmie, czego nie można było powiedzieć o szalejącym poza murami zamku wietrze. Stukające o okna gałęzie zagłuszał gwar uczniów, którzy udawali się odpocząć do swoich pokojów wspólnych i dormitoriów po kolacji. W Wielkiej Sali zostali jedynie Puchoni i kilkoro Prefektów, którzy mieli tego wieczoru swój dyżur na korytarzach szkoły. Opiekunka dopiła ostatni łyk czarnej herbaty, po czym dała dyskretny znak współopiekunce, która na ustalone hasło wstała i szybkim krokiem opuściła salę z kilkorgiem podopiecznych. Minęło kilka minut, a reszta Puchonów z drugą Opiekunką równie sprawnie poszli w ich ślady. Wszyscy spotkali się niedaleko swojego pokoju wspólnego, ale ich celem nie były przejścia znajdujące się w beczkach. Tym razem pojawili się pod obrazem przedstawiającym miskę z owocami, a więc ich punktem docelowym było wejście do szkolnej kuchni. W pomieszczeniu czekały na nich specjalnie przygotowane przez skrzaty składniki na wyjątkowy dzień, który przyszli tu celebrować. Przygotowywanie w nocy pączków na Tłusty Czwartek było dla nich niczym tradycja, dla której mogli poświęcić całą noc, byleby rano każdy uczeń oraz pracownik szkoły mogli zjeść świeżutkiego pączka. Do dyspozycji mieli pełną paletę nadzień, więc każdy mógł znaleźć idealny dla siebie smak — od słonych, po słodkie, przez kwaśne. W przygotowaniach pomagały im oczywiście skrzaty, dzięki czemu już po kilku godzinach, jedyne co pozostało do zrobienia opiekunkom, to zamieszczenie informacji o konkursie.]

Drogie Uczennice, drodzy Uczniowie!

Dzisiaj jest wyjątkowy dzień - Tłusty Czwartek. Mam nadzieję, że humorki Wam dopisują i zjedliście mnóstwo pączków. Jeżeli chcecie się wykazać i zdobyć kilka punktów dla siebie oraz swojego domu, przychodzę do Was z bojowym zadaniem. Na discordowym kanale #kuchnia napiszcie, jak robicie pączki, oczywiście w klimacie. Czym bardziej się rozpiszecie, tym lepiej! Na usmażenie tych pyszności macie czas do 27.02, do godziny 23:59. Łapcie fartuchy i biegnijcie do kuchni!

Trzymam kciuki,
Evelyn Anderson